doba jest za krotka
Zaleglosci na blogu sa ogromne,wiec w skrocie napisze , a pozniej powrzucam zdjecia.Pracy Na budowie ubywa,sa wszelkie instalacje tynki ocieplenie dachu,wylane posadzki piec w zimie sprawdzil sie rewelacyjnie/prace trwaly mimo mrozu/gladzie skonczone .ocieplenie domu skonczone ,teraz wybory koloru elewacji i wzoru tynkuPogoda dopisuje ,teraz czas na dokonczenie gresu /w korytarzu wiatrolapie kuchni juz jest/wybor jest duzy ,ale jak wszyscy mam dylemat ,ten czy inny.Do jeziora mam 600m i jako moczykij /czytaj wedkarz/ od urodzenia cierpie niemilosiernie widzac wedkarzy i czu specyficzny zapach jeziora,lecz niestety z pracy do pracy jezeli chce sie skonczyc swoj kawalek miejsca na ziemi/wymarzony/.Pozdrawiam wszystkich budujacych ,oserwujac wasze wpisy naprawde mozna sie wiele nauczyc/podpatrzec/,a Ja mam wiecej wspolnego z K.Okrasa i P.Brodnickim niz z Bobem budowniczym!



Po dlyższym oczekiwaniu pojawiła sie ekipa i zakończyła stres związany z dachem.Pracują szybko ,prace posuwają sie ta jak zapowiedzieli, jutro powinni zakonczyc dzieło!Zdjecia w cząstkowej formie,dzień coraz krótszy i po wyjściu z pracy są koszmarne ciemności w których mogę sfotografować coś czego moja ładniejsza połówka mogłaby się bać!/NIETOPERZ/


Ciesla ,który obiecał zrobić nam dach ,niestety ma poważne klopoty zdrowotne i odmówił nam wykonaie dachu!Zostaliśmy z ręką w przysłowiowym g... i trwają gorączkowe poszukiwania następnego majstra.Ściany szczytowe urosły czekaja na dach ,inwestorka ,teść no i człowiek od brudnej roboty oglądają postep prac!
Komentarze