doba jest za krotka
Zaleglosci na blogu sa ogromne,wiec w skrocie napisze , a pozniej powrzucam zdjecia.Pracy Na budowie ubywa,sa wszelkie instalacje tynki ocieplenie dachu,wylane posadzki piec w zimie sprawdzil sie rewelacyjnie/prace trwaly mimo mrozu/gladzie skonczone .ocieplenie domu skonczone ,teraz wybory koloru elewacji i wzoru tynkuPogoda dopisuje ,teraz czas na dokonczenie gresu /w korytarzu wiatrolapie kuchni juz jest/wybor jest duzy ,ale jak wszyscy mam dylemat ,ten czy inny.Do jeziora mam 600m i jako moczykij /czytaj wedkarz/ od urodzenia cierpie niemilosiernie widzac wedkarzy i czu specyficzny zapach jeziora,lecz niestety z pracy do pracy jezeli chce sie skonczyc swoj kawalek miejsca na ziemi/wymarzony/.Pozdrawiam wszystkich budujacych ,oserwujac wasze wpisy naprawde mozna sie wiele nauczyc/podpatrzec/,a Ja mam wiecej wspolnego z K.Okrasa i P.Brodnickim niz z Bobem budowniczym!